Nowy model monetyzacji: reklamy w ChatGPT
Choć szef OpenAI, Sam Altman, wielokrotnie wyrażał swoją niechęć do reklam, wewnętrzne dokumenty firmy sugerują, że monetyzacja darmowych użytkowników ChatGPT poprzez reklamy może stać się rzeczywistością już w 2026 roku.
OpenAI prognozuje, że przychody z „monetyzacji darmowych użytkowników” sięgną miliarda dolarów w 2026 roku, a do 2029 roku wzrosną do niemal 25 miliardów dolarów. Całkowite prognozowane przychody firmy na 2029 rok to aż 125 miliardów dolarów.
Skąd ta zmiana?
Takie plany oznaczają potencjalne odejście od wcześniejszego stanowiska OpenAI wobec reklam. Jeszcze w grudniu 2024 roku Sarah Friar, dyrektor finansowa OpenAI, twierdziła:
„Nasza obecna działalność rozwija się dynamicznie i widzimy ogromne możliwości w ramach istniejącego modelu biznesowego. Choć jesteśmy otwarci na eksplorowanie nowych źródeł przychodów w przyszłości, nie mamy obecnie aktywnych planów wprowadzania reklam.”
Sam Altman w rozmowie z Lexem Fridmanem również jasno wyrażał swoje poglądy:
„Trochę nienawidzę reklam – po prostu estetycznie. Myślę, że reklamy były koniecznym etapem rozwoju internetu, ale to przemijający przemysł. Świat jest dziś bogatszy. Podoba mi się, że użytkownicy płacą za ChatGPT i wiedzą, że odpowiedzi nie są wpływane przez reklamodawców.”
Altman podkreślał, że preferuje prosty model, w którym to użytkownik płaci za usługę, zamiast być „produktem” — jak to często bywa w przypadku platform finansowanych z reklam, takich jak Facebook, X (Twitter) czy Google. W jego opinii, w świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję, problem wpływu reklam na treść tylko się pogłębia.
Reklamy w ChatGPT: szansa czy zagrożenie?
ChatGPT ma obecnie około 600 milionów użytkowników miesięcznie.
Dla reklamodawców pojawia się więc ogromna szansa na dotarcie do nowej, niezwykle aktywnej grupy odbiorców. Jednak przekształcenie ChatGPT w produkt wspierany reklamami byłoby fundamentalną zmianą w podejściu OpenAI do użytkownika i jego doświadczenia.
Altman, choć dostrzegał możliwość stworzenia formatu reklamowego odpowiedniego dla modeli językowych (
LLM, Large Language Model), wyrażał również obawy o przyszłość, w której generowane odpowiedzi mogłyby zostać wypaczone w celu promowania produktów lub usług:
„Łatwo wyobrazić sobie dystopijną wizję przyszłości, w której zapytasz ChatGPT o poradę, a on odpowie: ‘Powinieneś kupić ten produkt’ albo ‘Powinieneś pojechać na wakacje tutaj’.”
Jednocześnie Altman zaznaczał, że idealna forma reklamy powinna nie zakłócać odbioru treści i nie manipulować prawdą, aby dostosować przekaz do oczekiwań reklamodawców.
Co dalej?
Chociaż oficjalne stanowisko OpenAI jeszcze się nie zmieniło, prognozy zawarte w dokumentach wewnętrznych wyraźnie wskazują, że
wprowadzenie reklam do darmowej wersji ChatGPT jest poważnie rozważane.
Jeśli te plany zostaną zrealizowane, rok 2026 może przynieść największą jak dotąd zmianę w sposobie, w jaki użytkownicy wchodzą w interakcję z najpopularniejszym na świecie chatbotem AI.
Nie zapominajmy też, że szefostwo OpenAI może głosić górnolotne i idealistyczne wizje, lecz w gruncie rzeczy celem przedsiębiorstwa jest zarabianie pieniędzy. Przypomnijmy parę innych przypadków platform, które początkowo były wolne od reklam i “nastawione na użytkownika”, a obecnie wręcz toną w reklamowym szumie:
Facebook — początkowo miał być „czysty” od reklam, ale już w 2007 r. zaczął je wprowadzać poprzez program Facebook Ads.
Instagram — przez pierwsze lata po starcie w 2010 roku był wolny od reklam; zmieniło się to po przejęciu przez Facebooka w 2012 roku (reklamy pojawiły się w 2013).
YouTube — na początku 2005–2006 roku nie wyświetlał reklam; systematycznie wprowadzał reklamy od 2007 roku, po przejęciu przez Google.
Snapchat — startował bez reklam w 2011 roku, pierwsze reklamy pojawiły się w 2014 roku.
W każdym z tych przypadków decyzję tłumaczono "potrzebą finansowania rozwoju platformy i skalowania usług".
➡️
Przeczytaj również: ChatGPT z funkcją „Memory with Search”