Meta znowu „ułatwia”. Jak reagować na kolejne zmiany i kiedy Advantage+ ma sens

W ostatnich miesiącach Meta konsekwentnie przesuwa ciężar konfiguracji kampanii w stronę automatyzacji. Usuwanie części zainteresowań, ekrany „potwierdzeń” przed utworzeniem zestawu reklam, zachęty do Advantage+ — wszystko to wymusza dodatkowe decyzje i zmienia sposób pracy. Automatyzacja bywa skuteczna, ale nie zawsze. Poniżej porządkujemy temat: co się zmieniło, jak działają nowe opcje, kiedy Advantage+ jest dobrym wyborem, a kiedy lepiej postawić na precyzyjne grupy (zainteresowania + lookalike) i testy.

📝 Czego dowiesz się z tego artykułu:
  • Jakie zmiany Meta wprowadziła w targetowaniu i ekranie tworzenia zestawu reklam.
  • Czym różnią się opcje: „Pozostań w bieżącej konfiguracji”, „Zastosuj reguły wartości”, „Jeszcze bardziej ogranicz zasięg reklam”.
  • Kiedy Advantage+ działa najlepiej, a kiedy precyzyjne grupy wygrywają w praktyce.
  • Jak ułożyć hybrydową strategię (automaty + ręczna precyzja), plan testów i miary sukcesu.
  • Jak odzyskać kontrolę po usunięciu części zainteresowań i zachować jakość ruchu.

Co się zmieniło: mniej zainteresowań i nowy próg decyzyjny

W lipcu Meta usunęła sporą część zainteresowań, kierując reklamodawców ku Advantage+. Kolejna nowość to dodatkowy ekran przed utworzeniem zestawu reklam, gdzie trzeba wybrać jedną z opcji:

  • Pozostań w bieżącej konfiguracji — ścieżka preferowana przez Meta, z naciskiem na automaty i szerokie grupy (w praktyce blisko Advantage+).
  • Zastosuj reguły wartości — możliwość podpowiedzenia systemowi, czego szukamy (np. transakcji o wyższej wartości), by algorytm szybciej optymalizował się pod „lepsze” zdarzenia.
  • Jeszcze bardziej ogranicz zasięg reklam — tryb manualnych ograniczeń, który dawniej był podstawą budowania precyzyjnych grup (interesy, demografia, wykluczenia).

Nowy ekran nie blokuje ręcznej pracy, ale wymusza świadome potwierdzenie, w którym kierunku idziemy: automatyzacja i szeroko, czy precyzja i kontrola.

Kiedy Advantage+ ma sens

Automatyzacja w Meta potrafi dowieźć świetne wyniki, jeśli spełnimy kilka warunków:

  • Dużo dobrych sygnałów. Konto ma historię konwersji, a Pixel + Conversions API zbierają poprawne zdarzenia (zakup/lead).
  • Mocne listy źródłowe (.csv). Listy klientów, subskrybentów, kupujących — im „czystszy” seed, tym lepsze lookalike i trafniejsze dopasowania.
  • Skala i elastyczność. Marki e-commerce z większym ruchem, rozbudowanym katalogiem i budżetem, który pozwala uczyć się algorytmowi bez ciągłego przerywania.

W takich warunkach Advantage+ skraca czas „do trafienia” w odpowiednie osoby i często obniża koszt pozyskania. To dobry „silnik” do skalowania.

Kiedy lepiej postawić na precyzyjne grupy (zainteresowania + lookalike)

Są scenariusze, gdzie manualne podejście wygrywa:

  • Precyzja i testy. Kampanie, w których liczy się ścisłe dopasowanie profilu (B2B, niszowe branże, rynki lokalne, specyficzne persony).
  • Mała skala danych. Nowe konta, niskie wolumeny konwersji, ograniczony budżet — algorytm nie ma z czego „uklejać” wzorców.
  • Hipotezy produktowe/kreacyjne. Gdy chcemy jednoznacznie porównać różne segmenty odbiorców lub koncepcje kreacji, czyste, osobne grupy i zestawy są po prostu czytelniejsze.

Tu najlepiej działa połączenie wybranych zainteresowań z osobnymi grupami lookalike, z jasnymi wykluczeniami między nimi (by ograniczyć nakładanie się zasięgu).

Jak połączyć oba światy: strategia hybrydowa

W praktyce najczęściej wygrywa miks:

  1. Prospecting szeroki (Advantage+) — pozwalamy algorytmowi szukać nowych użytkowników, ale…
  2. Równolegle precyzyjne zestawy — osobne ad sety na 1–2 hipotezy zainteresowań oraz osobne lookalike (np. 1%, 2–5%) z jakościowego seeda.
  3. Remarketing i sekwencje — zestawy na użytkowników z koszykiem/produktem/LP, osobno widzowie wideo i zaangażowani w IG/FB.
  4. Wykluczenia i priorytety — wzajemne wykluczenia między prospectingiem i remarketingiem, oddzielnie listy klientów/kupujących.

Taki układ daje skalę z automatu, ale zachowuje czytelność testów i możliwość sterowania kosztami.

Co zrobić po usunięciu części zainteresowań

Brak niektórych interesów nie oznacza, że tracimy precyzję. Zastępniki:

  • Własne sygnały. Widzowie wideo (25–95%), osoby zapisane na newsletter, zaangażowani w profil, osoby z koszykiem/produktem.
  • Listy klientów i lookalike. Im lepszy seed (np. klienci o wysokiej wartości życiowej), tym trafniejsza grupa podobnych.
  • Wykluczenia. Aktualni klienci, niskiej jakości odbiorcy, aplikacje/gry, placementy o słabej jakości — to „ciche” dźwignie poprawy wyniku.
  • Formaty i placementy. Ten sam przekaz dopasowany do Reels/Stories (pion, szybki „hook”) często zmniejsza koszt kontaktu bardziej niż „dokładniejsze” zainteresowanie.

Co znaczą nowe opcje na ekranie tworzenia zestawu reklam

  • Pozostań w bieżącej konfiguracji. Dla kont opartych na automatach i szerokich grupach — szybki start i skalowanie, ale mniej kontroli nad „kto dokładnie” zobaczy reklamę.
  • Zastosuj reguły wartości. Gdy liczy się wartość koszyka/lead premium — algorytm kieruje budżet ku użytkownikom o wyższej wartości przewidywanej.
  • Jeszcze bardziej ogranicz zasięg reklam. Dobre, jeśli musimy „dowieźć” jakość w wąskiej personie, przetestować niszowe hipotezy lub ograniczyć wycieki budżetu.

Wybór warto traktować jak dźwignię testową, a nie deklarację na zawsze. Różne linie kampanii mogą korzystać z innych opcji.

Plan testów: jak to ułożyć, żeby cokolwiek wiedzieć

  • Jedna zmienna naraz. Testujemy placement/format albo grupę odbiorców, nie wszystko naraz.
  • Osobne zestawy i wyraźne nazwy. Dzięki temu wiemy, co wygrało, i możemy skalować zwycięzcę.
  • Czas na naukę. Dajemy 3–7 dni lub określony budżet na zestaw (np. równowartość 50–100 docelowych zdarzeń) zanim zdecydujemy.
  • Stabilne środowisko. Zmiany w „paczkach” co kilka dni; brak mikro-edytowania codziennie.
  • Progi decyzji. Z góry definiujemy, co oznacza „wygrywa” (np. koszt/konwersję ≤ X, ROAS ≥ Y, częstotliwość ≤ Z).

Jak mierzyć i porównywać

  • Wynik bezpośredni: koszt/konwersję, ROAS, wartość koszyka/lead.
  • Jakość ruchu: czas na stronie, przewijanie, mikrokonwersje (np. zapis).
  • Asysty i ścieżki: czy prospecting obniża koszt w remarketingu i Search, czy rośnie brand uplift.
  • Częstotliwość i overlap: czy nie „męczymy” tych samych osób i czy zestawy nie kanibalizują zasięgu.

Najczęstsze błędy (i proste poprawki)

  • Za szybkie skalowanie. Budżet +50% w jeden dzień = rozjechane wyniki. Lepiej +10–20% co 2–3 dni.
  • Mieszanie hipotez. Kilkanaście zainteresowań w jednym zestawie = brak wniosków. Trzymaj czystość testów.
  • Brak wykluczeń. Bez wykluczeń remarketingu i klientów rośnie koszt i częstotliwość.
  • Ignorowanie kreacji. UGC, dowód społeczny, demo i pierwsze 3 sekundy wideo potrafią „zrobić” kampanię bardziej niż zmiana targetu.
  • Za krótkie okno oceny. Prospecting i wideo często „pracują” po kilku dniach — sprawdzaj asysty, nie tylko last click.

Podsumowanie artykułu

Automatyzacja w Meta nie jest ani „lekiem na wszystko”, ani wrogiem precyzji. Advantage+ świetnie działa, gdy mamy dobre sygnały, historię i budżet na naukę. Precyzyjne grupy (zainteresowania + lookalike) wygrywają tam, gdzie liczy się kontrola, mała skala i jasne hipotezy testowe. Najlepsze efekty zwykle daje strategia hybrydowa: szeroki silnik automatyczny + równoległe zestawy manualne, które dostarczają jakości i wniosków. Klucz to czyste testy, sensowne okno oceny, pilnowanie częstotliwości oraz praca nad kreacją i stroną docelową. Dzięki temu to my decydujemy, a algorytm… po prostu robi swoje.


➡️ Przeczytaj również: Największe mity o Meta Ads – 10 mitów, które należy obalić

Poznaj naszą nową usługę: Automatyzacja z użyciem Agentów AI


Automatyzacja AI to szybsze działania, mniej ręcznej pracy i lepsze decyzje oparte na danych. Nasi inteligentni agenci przejmują powtarzalne zadania, usprawniają marketing i sprzedaż, porządkują CRM oraz wspierają HR, finanse i zarządzanie. Integrujemy się z Twoimi systemami SaaS, aby cały proces — od strategii po egzekucję — działał szybko, precyzyjnie i w sposób skalowalny.

➡️ Dowiedz się więcej: Automatyzacja z użyciem Agentów AI od Marketing Online
Szkolenie z Meta Ads prowadzi Klaudia Zbrzeźniak — doświadczona starsza specjalistka social media w Marketing Online, posiadająca prestiżowe certyfikaty Meta Certified Media Buying Professional oraz Google Analytics. Marketing internetowy to jej pasja, a nieustanne dążenie do rozwoju i adaptacji do najnowszych trendów sprawia, że jest niezastąpionym partnerem w budowaniu sukcesu Twojej firmy. Prowadzi działania reklamowe dla wielu firm, współtworząc z klientami skuteczne strategie marketingowe. Jej specjalnością jest tworzenie dopasowanych strategii marketingowych zgodnych z customer journey. Klaudia potrafi przekształcić teoretyczne techniki w praktyczne kampanie reklamowe, które przynoszą realne wyniki. Jej podejście opiera się na precyzyjnym doborze grupy docelowej, zastosowaniu trafnej komunikacji oraz kreatywnych kreacji, co jest kluczem do osiągnięcia sukcesu w social mediach.

Klaudia zajmuje się również Audytami Meta Ads. Audyt Meta Ads to szczegółowa analiza Twoich kampanii, która pozwala zidentyfikować niewykorzystane szanse oraz błędy, które mogą ograniczać Twoje wyniki. Audyt wskaże Ci, jakie zmiany wprowadzić, aby Twoje kampanie działały lepiej, szybciej i bardziej efektywnie. Jeśli chcesz mieć pełną kontrolę nad swoimi reklamami i przestać tracić budżet na nieskuteczne działania – wykorzystaj szansę na bezpłatny audyt!
Szkolenia
Polski