Celem tworzenia treści powinno być spełnienie potrzeby użytkownika. Wpisuje on daną frazę w wyszukiwarkę w nadziei otrzymania dobrej jakościowo odpowiedzi. Jeśli wrzucimy do tekstu za dużo słów kluczowych, popełnimy błąd. Jak dochodzi do takiej sytuacji?
Keyword stuffing to praktyka zaliczana do
Black Hat SEO. Praktyki te są niezgodne z wytycznymi Google i skutkują karami. Przesycenie słowami kluczowymi występuje, gdy keyword pojawia się zbyt wiele razy w treści strony. Twórca contentu ma zazwyczaj na celu jedynie szybkie zdobycie wysokiej pozycji w wyszukiwarce. Nie jest jego priorytetem użyteczność treści dla użytkownika, co oczywiście jest błędnym podejściem. Wpływa negatywnie na
User Experience (UX) - doświadczenie z korzystania ze strony.
Z przesyceniem walczy
algorytm Panda, wprowadzony przez Google w 2011 roku. Keyword stuffing jest uznawany za manipulację wynikami wyszukiwania. Takie treści były kiedyś popularne, ale tworzono je pod roboty Google, a nie użytkownika.
Keyword stuffing - negatywne skutki
Przesycenie keywordami to odradzana praktyka. Czym skutkuje? Najczęstsze następstwa to:
Utrata zaufania odbiorcy. Użytkownik trafia na przesycony słowami kluczowymi tekst. Okazuje się jednak, że poza przesyceniem treść ma niewiele do zaoferowania.
Filtr Google. Algorytmy wyłapują błędnie tworzone treści. Filtr to nie ban, ale skutkuje spadkiem w pozycjach.
Nieczytelna strona. Przeładowanie strony treścią niskiej jakości wpływa źle na jej ogólny odbiór i czytelność.