Decoy Effect: jak „pułapka cenowa” wpływa na decyzje klientów

Co łączy średni popcorn, pakiet „Pro” i trzy ceny na stronie?


Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się wybrać średni popcorn w kinie, mimo że duży kosztował tylko złotówkę więcej — mogłeś paść ofiarą (lub beneficjentem) bardzo sprytnego zabiegu psychologicznego. Podobne zjawisko możesz zauważyć w ofertach SaaS, gdzie opcja „średnia” jest prezentowana jako najczęściej wybierana, a pozostałe... cóż, wydają się dziwnie niedopasowane.
To nie przypadek. To efekt opcji dominującej – jedno z najbardziej praktycznych i skutecznych zjawisk behawioralnych, jakie możesz wykorzystać w marketingu. Klient podejmuje decyzję nie dlatego, że produkt faktycznie najlepiej pasuje do jego potrzeb, ale dlatego, że wydaje się lepszy w porównaniu do innej opcji.

Czym jest efekt opcji dominującej (Decoy Effect)?

Efekt opcji dominującej, znany też jako asymetryczna dominacja, polega na wprowadzeniu do oferty dodatkowej, celowo „słabszej” opcji (tzw. wabika – ang. decoy), której zadaniem nie jest bycie wybieraną — tylko zwiększenie atrakcyjności innego wariantu.

W praktyce: dodajesz trzecią opcję do dwóch istniejących i sprawiasz, że ta „środkowa” wydaje się najbardziej racjonalnym wyborem. Klient zaczyna porównywać — ale nie wszystkie opcje obiektywnie, tylko te dwie najbliższe sobie pod względem ceny lub wartości.

Zjawisko zostało wielokrotnie opisane w badaniach psychologii decyzji. W szczególności przyczynił się do jego popularyzacji Dan Ariely (na zdjęciu; ur. 1967), autor książek „Predictably Irrational” i „Dollars and Sense”, który pokazał, jak irracjonalne bywają nasze wybory, gdy zmienia się kontekst ofert. Ariely jest także współautorem innego efektu opisywanego na łamach naszego bloga – efektu IKEA, czyli sytuacji, w której ludzie doceniają bardziej coś, co sami stworzą.

Jak to działa? Przykłady z codziennych ofert


Efekt ten można zauważyć niemal wszędzie tam, gdzie są trzy warianty do wyboru, przykładowo:

🎬 Kino: mały popcorn – 12 zł; średni popcorn – 18 zł; duży popcorn – 19 zł. Średni popcorn wygląda na „rozsądny wybór”, bo różnica cenowa między średnim a dużym jest minimalna, a zyskujemy więcej niż w małym. Ale spójrz na to inaczej: duży popcorn ma sens tylko w zestawieniu z niedopasowanym średnim. W rzeczywistości to średni pełni tu rolę wabika – ma zwiększyć sprzedaż dużego.


Grafika: makeuseofimages.com

🧩 Abonament SaaS: pakiet Basic – 49 zł / miesiąc; pakiet Pro – 89 zł / miesiąc; pakiet Ultra – 89 zł / miesiąc (ale z ograniczonymi funkcjami w porównaniu do Pro). Z perspektywy klienta: „Dlaczego miałbym wybrać Ultra, skoro Pro kosztuje tyle samo, a ma więcej?” I właśnie o to chodzi – Ultra to wabik. Nie po to, by ktoś go kupił, ale po to, by Pro wyglądało na logiczny i opłacalny wybór.

Dlaczego to działa – wyjaśnienie psychologiczne


Ludzie rzadko podejmują decyzje w próżni. Większość naszych wyborów to porównania — a nie absolutne oceny. Kiedy widzimy opcje A i B, wybór bywa trudny. Ale jeśli pojawia się opcja C, która wyraźnie przegrywa z A, a tylko pozornie konkuruje z B, nagle B staje się wyraźnym zwycięzcą.

To właśnie istota asymetrycznej dominacji. Wabik nie musi być absurdalnie słaby — wystarczy, że na tle „docelowej” opcji będzie wypadał nieco gorzej w kluczowym parametrze (funkcje, pojemność, cena, liczba korzyści). Klient czuje wtedy, że jego wybór jest racjonalny, porównany, przemyślany. A przecież właśnie o to chodzi w marketingu: ułatwić decyzję — najlepiej we właściwym kierunku.

Jak stosować efekt opcji dominującej w marketingu i sprzedaży


Efekt opcji dominującej można skutecznie wykorzystać w różnych aspektach marketingu i sprzedaży:

  • Oferty pakietowe – wprowadzenie trzeciej opcji, która jest mniej atrakcyjna, może skłonić klientów do wyboru bardziej opłacalnego pakietu.
  • Porównania na stronach docelowych – prezentacja produktów w taki sposób, aby jeden z nich wyraźnie dominował nad innym, może wpłynąć na decyzję zakupową klienta.
  • Reklamy porównawcze – pokazanie, że produkt konkurencji jest mniej korzystny w porównaniu do naszej oferty, może zwiększyć atrakcyjność naszego produktu.


  • Etyczne wykorzystanie — czyli gdzie kończy się perswazja, a zaczyna manipulacja


    Chociaż efekt opcji dominującej jest skutecznym narzędziem, ważne jest jego etyczne stosowanie:

  • Przejrzystość – upewnij się, że wszystkie opcje są jasno opisane i klient rozumie, co otrzymuje w każdej z nich.
  • Wartość dla klienta – nawet opcja „wabik” powinna oferować pewną wartość, aby nie wprowadzać klienta w błąd.
  • Zgodność z marką – stosowanie tego efektu powinno być spójne z wizerunkiem i wartościami marki.

  • Przykłady marek stosujących efekt opcji dominującej w marketingu internetowym


  • The Economist – magazyn „The Economist” oferował trzy opcje subskrypcji: dostęp online: $59; wydanie drukowane: $125; dostęp online + wydanie drukowane: $125. Opcja „wydanie drukowane” działała jako wabik, sprawiając, że opcja „online + druk” wydawała się bardziej atrakcyjna. Nikt nawet nie spojrzy na pierwszą, a skoro trzecia oferuje więcej niż druga – za tyle samo! – to najlepiej wziąć trzecią, mimo że jest obiektywnie najdroższa (i to dwukrotnie).
  • Apple – ta marka często prezentuje swoje produkty w trzech wariantach, gdzie środkowa opcja jest najbardziej opłacalna w porównaniu do podstawowej i najdroższej. To skłania klientów do wyboru tej środkowej opcji.
  • McDonald's – amerykańska sieć restauracji typu fastfood oferuje frytki w trzech rozmiarach, gdzie średni rozmiar jest często wybierany, ponieważ wydaje się najlepszym kompromisem między ceną a ilością.


  • Podsumowanie – niewidoczny wpływ, widoczny efekt


    Efekt opcji dominującej to potężne narzędzie w arsenale marketera. Poprzez odpowiednie zestawienie opcji, można subtelnie kierować decyzjami klientów, zwiększając sprzedaż i satysfakcję z wyboru. Kluczem jest jednak jego świadome i etyczne stosowanie, które buduje zaufanie i lojalność klientów.

    ➡️ Przeczytaj dodatkowo: Cena wskaźnikiem jakości: dlaczego klienci czasem wolą droższe
    Szkolenie prowadzą: Marta Piosek i Łukasz Zwonik, starsi Specjaliści SEM, certyfikowani Specjaliści Google Ads i Analytics.

    Na co dzień działamy prężnie jako agencja marketingu internetowego. Nasi trenerzy to nie przypadkowe osoby, a specjaliści w swych dziedzinach. Swoją wiedzę opierają na wieloletnim doświadczeniu w branży! Jesteśmy agencją z wieloma sukcesami na koncie oraz posiadamy status Google Premier Partner. Masz dzięki temu pewność, że wiedza, którą zdobywasz, nie jest zwykłą teorią, a przetestowaną praktyką.

    Jan Wojciechowski

    Content Marketing Specialist


    Specjalista Content Marketingowy z kilkuletnim doświadczeniem. Studiował Zarządzanie i Marketing na Uniwersytecie Warszawskim. W swojej pracy łączy lekkie pióro, wiedzę contentową i zamiłowanie do nowych technologii. Prywatnie miłośnik sportu, literatury oraz ilustrator książek.
    Szkolenia
    Polski